Kiedy już jesteśmy zdecydowani na kupno konia, przeliczenie wszystkich kosztów pozwala nam na tą decyzję, na myśl nachodzi bardzo ważne pytanie. Jakiego konia chcemy?
W dużej mierze zależy to od naszych umiejętności. Nie raz widziałam na własne oczy dziewczyny, które ledwo potrafią zakłusować na dobrą nogę i już mają własne wierzchowce, nie raz widziałam właścicieli którzy totalnie nie radzą sobie w siodle. Dla niektórych konie potrzebne są tylko i wyłącznie dla szpanu, nie zdając sobie sprawy z końskiego cierpienia! Totalna głupota i brak myślenia... Oczywiście każdy popełnia błędy i ma do tego prawo, jesteśmy tylko ludźmi :)
Jeśli potrafisz dobrze współpracować z rytmem konia (tzn. nie mieć problemów w kłusie, galopie), nie widzę przeszkód. Trzeba też pamiętać o ważnych podstawach - sztuka pielęgnacji, siodłania obowiązkowa! Po prostu musisz je znać.
Wiek naszego przyszłego konia jest bardzo ważny. Wiąże się to z własnymi umiejętnościami. Nie należy kupować młodego konia, jeśli nie miało się doświadczenia w zajeżdżaniu młodziaków!
To bardzo ważne. Młody koń wymaga dużo cierpliwości, pracy, czasu, treningów. Nie poradzimy sobie z młodym wierzchowcem, nie mając wcześniejszego doświadczenia w zajeżdżaniu. Oczywiście można poprosić o pomoc kogoś kto zna się na tym, ale nigdy nie ma 100% pewności, że koń zostanie ułożony tak, jakbyśmy chcieli. Dla mniej doświadczonych lub młodych jeźdźców poleca się tzw. końskich profesorków. 10 - letniego (czy więcej) konika nie będzie tak ponosiła energia jak źrebaka, poza tym taki koń jest już doświadczony jeśli chodzi o noszenie kogoś na swoim grzbiecie :)
Ras do wyboru jest całe mnóstwo! Od mocnej budowy fiordów do smukłych i lekkich, czystej krwi arabów. Rasa zależna jest od nas - naszych proporcji (wzrost, waga). Mając 150 cm wzrostu raczej nie powinno wsiadać się na konia, który będzie miał 180 cm w kłębie! :) Należy uwzględnić też charakter danej rasy (czy koń danej rasy może być skłonny do narowów, czy raczej o spokojnym uosobieniu). Konia o spokojnym temperamencie znacznie łatwiej da się ułożyć, niż szalejącego od nadmiaru energii dzikusa (chociaż chyba każdemu to się zdarza!) :)
Pamiętaj!
Każdy koń mimo swej rasy może mieć odmienny charakter :) To tak jak z ludźmi!
Dyscyplina w jakiej ma się nasz koń specjalizować, też zależy od nas i umiejętności :) To my decydujemy, czy wierzchowiec ma być sportowcem, czy może koniem rekreacyjnym. Oczywiście, z każdym koniem można pracować i przygotowywać go do profilu danej dyscypliny, ale trzeba uwzględnić predyspozycje naszego konia (rasa, wiek, wzrost). Koń fryzyjski raczej nie powinien skakać przez okser wysokości 150 cm ;)
Podsumowując, sprawę kupna konia trzeba bardzo dobrze przemyśleć. Nie kupujmy konia impulsywnie, tylko ze względu na to że to nasze marzenie, które pragniemy spełnić od dziecka. To jest decyzja, która obróci nam świat o 360 stopni - pamiętajmy o tym!
1. Własne doświadczenie
W dużej mierze zależy to od naszych umiejętności. Nie raz widziałam na własne oczy dziewczyny, które ledwo potrafią zakłusować na dobrą nogę i już mają własne wierzchowce, nie raz widziałam właścicieli którzy totalnie nie radzą sobie w siodle. Dla niektórych konie potrzebne są tylko i wyłącznie dla szpanu, nie zdając sobie sprawy z końskiego cierpienia! Totalna głupota i brak myślenia... Oczywiście każdy popełnia błędy i ma do tego prawo, jesteśmy tylko ludźmi :)Jeśli potrafisz dobrze współpracować z rytmem konia (tzn. nie mieć problemów w kłusie, galopie), nie widzę przeszkód. Trzeba też pamiętać o ważnych podstawach - sztuka pielęgnacji, siodłania obowiązkowa! Po prostu musisz je znać.
2. Wiek konia
Wiek naszego przyszłego konia jest bardzo ważny. Wiąże się to z własnymi umiejętnościami. Nie należy kupować młodego konia, jeśli nie miało się doświadczenia w zajeżdżaniu młodziaków!
To bardzo ważne. Młody koń wymaga dużo cierpliwości, pracy, czasu, treningów. Nie poradzimy sobie z młodym wierzchowcem, nie mając wcześniejszego doświadczenia w zajeżdżaniu. Oczywiście można poprosić o pomoc kogoś kto zna się na tym, ale nigdy nie ma 100% pewności, że koń zostanie ułożony tak, jakbyśmy chcieli. Dla mniej doświadczonych lub młodych jeźdźców poleca się tzw. końskich profesorków. 10 - letniego (czy więcej) konika nie będzie tak ponosiła energia jak źrebaka, poza tym taki koń jest już doświadczony jeśli chodzi o noszenie kogoś na swoim grzbiecie :)
3. Rasa
Ras do wyboru jest całe mnóstwo! Od mocnej budowy fiordów do smukłych i lekkich, czystej krwi arabów. Rasa zależna jest od nas - naszych proporcji (wzrost, waga). Mając 150 cm wzrostu raczej nie powinno wsiadać się na konia, który będzie miał 180 cm w kłębie! :) Należy uwzględnić też charakter danej rasy (czy koń danej rasy może być skłonny do narowów, czy raczej o spokojnym uosobieniu). Konia o spokojnym temperamencie znacznie łatwiej da się ułożyć, niż szalejącego od nadmiaru energii dzikusa (chociaż chyba każdemu to się zdarza!) :)
Pamiętaj!
Każdy koń mimo swej rasy może mieć odmienny charakter :) To tak jak z ludźmi!
4. Skoki, ujeżdżenie czy rekreacja?
Dyscyplina w jakiej ma się nasz koń specjalizować, też zależy od nas i umiejętności :) To my decydujemy, czy wierzchowiec ma być sportowcem, czy może koniem rekreacyjnym. Oczywiście, z każdym koniem można pracować i przygotowywać go do profilu danej dyscypliny, ale trzeba uwzględnić predyspozycje naszego konia (rasa, wiek, wzrost). Koń fryzyjski raczej nie powinien skakać przez okser wysokości 150 cm ;)
Podsumowując, sprawę kupna konia trzeba bardzo dobrze przemyśleć. Nie kupujmy konia impulsywnie, tylko ze względu na to że to nasze marzenie, które pragniemy spełnić od dziecka. To jest decyzja, która obróci nam świat o 360 stopni - pamiętajmy o tym!